Pozazdrościłam wam zakupowego szaleństwa i kilka dni temu postanowiłam pochodzić po najbliższych ciucholandach. Już dawno mnie nie widzieli w tego typu sklepach. W moim mieście jest bardzo duża hurtownia używanej odzieży, dlatego dostawy mamy dość często i nieregularnie. Trafiłam akurat na jedną w malutkim nowo otwartym sklepiku na moim osiedlu. Oto efekt:
T-shirt, jacket, shirt 1, shirt 2 - second hand
(nie zdążyłam uprasować, przepraszam)
Najbardziej jestem dumna z futrzanej kurteczki - futro sztuczne (mam nadzieje) i koszuli w kropki.
Kupiłam też kosmetyczkę Diora która jeszcze nie wyschła po praniu więc brak jej zdjęć.
Suma zakupów wynosi: 52 zł
mnie też najbardziej podobają się futerko i kropeczki sh to prawdziwa skarbnica inspiracji :)
OdpowiedzUsuńFuterko jest boskie i wygląda(jest?) jak sztuczne więc super.Bardzo fajny i różnorodny blog; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Inka.
http://inkainlove.blogspot.com/
Yes, second hand is a cool thing
OdpowiedzUsuńxx